„To co najbardziej proste…” – czyli eksperymentalnie w pilskim BWA
Prezentacje multimedialne, filmy, instalacje oraz 36 widoków na dom, w który uderzył piorun.
– Ta wystawa jest zbiorem rozmaitych treści, ale też rozmaitych języków artykulacji artystycznej, bo zobaczą tu państwo i prezentacje multimedialne i filmy, i obraz, a właściwie pewną grę z obrazem, ale też instalacje, fragmenty instalacji, rysunki, a również eksperymenty z materią, bądź eksperymenty formalne i wizualne – mówiła dr Natalia Czarcińska z Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu podczas wernisażu wystawy „To co najbardziej proste wydaje się wygięte” w pilskiej Galerii BWAiUP.
Na wernisaż wystawy zaprosili Powiat Pilski, Biuro Wystaw Artystycznych i Usług Plastycznych w Pile oraz Autorzy. Było to spotkanie – nareszcie – z udziałem publiczności, ale i transmitowane na żywo w mediach społecznościowych – pilska Galeria nie rezygnuje bowiem z tej formy docierania do osób zainteresowanych sztuką i działalnością BWA.
Gości powitał Edmund Wolski, dyrektor placówki: – Nareszcie trochę optymizmu! – dawno nie mogliśmy państwa zaprosić do Galerii w takiej ilości.
Ekspozycja prezentuje prace 20 autorów – artystów i jednocześnie wykładowców UAP. Część z nich obecna była na wernisażu: Natalia Czarcińska, Andrzej Pepłoński, Wojciech Gorączniak, Marek Jakuszewski oraz Andrzej Zdanowicz, który występuje w Pile w podwójnej roli: jako autor jednej pracy w części zbiorowej wystawy, a także jako autor wystawy indywidualnej „36 widoków na dom, w który uderzył piorun” (wystawa zbudowana jest z 2 części).
– Ta wystawa jest zbiorem rozmaitych treści, ale też rozmaitych języków artykulacji artystycznej, bo zobaczą tu państwo i prezentacje multimedialne, i filmy, i obraz, a właściwie pewną grę z obrazem, ale też instalacje, fragmenty instalacji, rysunki, a również eksperymenty z materią, bądź eksperymenty formalne i wizualne. Zachęcamy do oglądania ekspozycji, do wnikliwego przyglądania się eksponatom, do intymnego, kameralnego spotkania z każdą z prac, która jest częścią większej całości, dłuższego procesu dla każdego z artystów – mówiła dr Natalia Czarcińska.
– Ostatnio jako BWA dużo dyskutujemy o trendach w sztuce. Niedawno odbyła się u nas wystawa ikon, zupełnie inna od obecnej, ale ona również zawierała pierwiastek dyskusji o tym, co konserwatywne, a co nowoczesne w malarstwie sakralnym. Dzisiaj gościmy u nas Uniwersytet Artystyczny z Poznania, I Katedrę Malarstwa, dydaktyków, akademików i jednocześnie artystów. Ta wystawa to ciekawe dla nas wszystkich przeżycie, włączamy się nią w ogólnopolski dyskurs o kierunkach w sztuce współczesnej, w dyskurs o tym, dokąd przesuwają się granice w sztuce, o nowoczesnych tematach w twórczości artystów. To intrygujące. Warto tym samym zauważyć, że sztuka jak życie, cały czas idzie naprzód i nie stoi w miejscu – mówił E. Wolski.
– Chronologiczne to trzecia nasza prezentacja o charakterze pokazu pewnych postaw artystycznych, które reprezentują artyści związani z uczelnią UAP. Mówimy o kompletnych artystach pracujących w uczelni, ale reprezentujących różne kierunki sztuki współczesnej i w ten sposób wpisujemy się w ten dyskurs dotyczący rozwoju sztuki w ogóle – wyjaśniał prof. dr hab. Andrzej Pepłoński, szef katedry – Jest to realizacja kilkuletniego projektu badawczego i w tym sensie te trzy wystawy miały różny charakter. Idee, postawa każdego z zaproszonych tu artystów, jest siłą rzeczy tylko częścią większego przedsięwzięcia, częścią zdawkową, jedną pracą w module ściennym, którą tutaj w pilskiej galerii artysta miał możliwość zaprezentować.
O wystawie indywidualnej w mniejszej części Galerii mówił jej autor, Andrzej Zdanowicz:
– Każda z moich prac składa się z dwóch części, małego i dużego formatu. Małe wykonane są techniką gwaszu, duże do wydruki. Chodziło o to, by w jakiś sposób przeskalować małą pracę i zobaczyć jak będzie wyglądała w większej formie, a jednocześnie, by przenieść ją w inny rodzaj medium. Nasza katedra jest przestrzenią poszukującą nowych języków w sztuce; próbowałem się tą prezentacją wpisać nieco w ten program. Cykl pokazany w Pile składa się z 8 prac (to część całości) i nosi tytuł „36 widoków na dom, w który uderzył piorun”. Jest to parafraza tytułu cyklu autorstwa japońskiego grafika Hokusai, który namalował „36 widoków na górę Fudżi” – każda z grafik przedstawia górę Fudżi w rozmaitych porach dnia i warunkach atmosferycznych. Temat mojego cyklu jest zupełnie inny, natomiast zafascynowało mnie w pracach japońskiego artysty to, że wybrany motyw w różny sposób jest przedstawiony, o innej porze roku, porze dnia, godzinie. Punktem wyjścia mojego cyklu jest dom… budynek ulegający destrukcji, zamazaniu… – mówił prof. dr hab. Andrzej Zdanowicz, którego właściwie jako jedynego w zebranym gronie autorów wystawy, nie interesują nowe języki w sztuce.
– Mnie ciągle fascynują tradycyjne techniki, malarstwo, grafika, jednak lubię z nimi eksperymentować – wyznał.
O swoich pracach pokazanych w ekspozycji opowiadali także obecni na wernisażu Wojciech Gorączniak i Marek Jakuszewski. Co ciekawe, jedna z prac zbudowana ze znalezionych przedmiotów i deseczek z recyklingu powstała specjalnie do przestrzeni pilskiej galerii, na prezentowaną właśnie wystawę.
„W sztuce nie ma prawdy objawionej. Jest natomiast świadomość i przekonanie o absolutnej wartości indywidualnego postrzegania rzeczywistości i wolności kreacji artystycznej” – to cytat o idei projektu poznańskich artystów z katalogu jego pierwszej edycji.
– Jak widać po pracach jakie oglądamy, pozostaliście państwo wierni idei projektu, który wtedy wystawą „Ex Katedra” się zaczynał, a teraz rozrósł się i jego efekty są dla nas często zaskakujące, bo z taką sztuką nie spotykamy się na co dzień. Warto ją jednak przyjąć, docenić i postrzegać, być może, jako taką, która na stałe zagości w naszej przestrzeni. Prezentujemy więc i tradycyjne malarstwo i formy nowoczesne. Jest co oglądać i o czym dyskutować. Korzystajcie z tego państwo – dodał E. Wolski.
Gościom podziękowała także Agnieszka Matusiak, dyrektor Biura Starosty Pilskiego: – W imieniu starosty pilskiego Eligiusza Komarowskiego chciałabym powitać państwa w gościnnej Galerii BWA. Cieszymy się, że ta Galeria ma również państwa uznanie, że chętnie wystawiacie tu swoje prace. Cieszę się, że mamy okazję z państwem się spotkać, dowiedzieć się, co w sztuce współczesnej się dzieje. Życzę państwu samych wspaniałych studentów! Kształtujecie bowiem nowe pokolenie artystów i od was zależy jakie ono będzie.
Dyskusję wywołał intrygujący tytuł wystawy: „To co najbardziej proste wydaje się wygięte”.
– Ten tytuł to nieco prowokacyjnie przetłumaczony cytat sentencji Lao Tse. Tak naprawdę chodzi o to, że to, co najbardziej proste, wydaje się skomplikowane. I tak w rzeczywistości jest, że my postrzegamy rzeczy jako skomplikowane, a one są proste… I… odwrotnie! – wyjaśnił A. Pepłoński, sugerując, by pod tym kątem przyglądać się pokazanym pracom poznańskich artystów.
Wystawa będzie wystawiana w dniach 14.05 – 4.06.2021. Wejście do galerii z zachowaniem pandemicznych obostrzeń.
Prace w Pile prezentują: Natalia Czarcińska, Mikołaj Garstecki, Anna Goebel, Wojciech Gorączniak, Jerzy Hejnowicz, Marek Jakuszewski, Paweł Kaszczyński, Monika Korona, Julia Królikowska, Ewa Kubiak, Ewa Kulesza, Dominik Lejman, Hanna Łuczak, Krzysztof Markowski, Jerzy Muszyński, Paweł Napierała, Andrzej Pepłoński, Jarosław Szelest, Dorota Tarnowska – Urbanik, Andrzej Zdanowicz.