Lech Wolski „Autobiograficzny dyskurs”
20 sierpnia w Galerii BWA i UP przy ul. Okrzei 11 została otwarta retrospektywna wystawa malarstwa profesora Lecha Wolskiego z Torunia.
Z mini recitalem fortepianowym wystąpił absolwent Akademii Muzycznej w Bydgoszczy Filip Maciborski, który wykonał utwory Fryderyka Chopina i Johanna Brahmsa.
Lech Wolski urodził się 9 kwietnia 1948 roku w Kursku koło Międzyrzecza Wielkopolskiego. Ukończył studia na Wydziale Sztuk Pięknych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Dyplom z malarstwa uzyskał w pracowni profesora Mieczysława Wiśniewskiego w 1974 roku. Obecnie jest profesorem w Zakładzie Malarstwa i dyrektorem Instytutu Artystycznego Wydziału Sztuk Pięknych UMK w Toruniu. Od 1977 roku zorganizował 47 wystaw indywidualnych. Brał udział w ponad 125 wystawach zbiorowych, środowiskowych i ogólnopolskich w tym w 12 wystawach sztuki polskiej za granicą i 12 plenerach ogólnopolskich i międzynarodowych.
(…) Moja własna twórczość bardzo dobrze wpisuje się we współczesny europejski kanon piękna i dobra. Zainteresowanie materiami scientycznymi jest moją pasją. “Nauka” ma w swoim kanonie prawdę, dobro i piękno. Materią i tworzywem nauki są znaki, kody, symbole, wzory i konstrukcje myślowe, ogólnie mówiąc “tworzywo informacyjne”. Jest ono znakiem czasu, które budzi we mnie doznania i emocje zarówno ideowe jak i artystyczne. Jest wiarą i nadzieją, niepokojem i tajemnicą. Pozwala mi poruszać się wśród faktów i odkryć naukowych – prawdy, wypływającej z rzeczywistości nauki. Utwierdza mnie to w przekonaniu, że jedną z najbardziej charakterystycznych cech dzisiejszej nauki, która tak wpływa na wyobraźnie, jest to, że prowadzi ona dialog z rzeczywistością w języku matematyki, że obraz świata do jakiego prowadzi jest komponowany ze struktur matematycznych. Realizuję typ przestrzeni malarskiej, w strukturze której zatapiam ślady moich fascynacji współczesną cywilizacją sprowadzoną do statystyki, liczby, wzoru, zapisu koncepcyjnego. Ta inspiracja wygenerowała nowe wizje i dała wyjątkowo szeroką paletę możliwości przekazu współczesnych treści. Towarzyszy mi głębokie przekonanie, że w ten sposób dotykam otaczającej mnie zmiennej i złożonej rzeczywistości. Używając znanych powszechnie symboli, znaków czy kodów (osiągnięć cywilizacyjnych umysłu ludzkiego) wywodzących się ze świata matematyki, fizyki, chemii, elektroniki cybernetyki, czy współczesnej biologii poszerzam przestrzeń wizualną sztuki o materię i struktury wzięte ze świata nauki. Unaoczniam ten proces odczuwany i przeżywany zauroczeniami ludzką, twórczą myślą. Jest oczywiste, że malarstwo techniczne to również proces. W moim przypadku ukazanie przenoszenia elementów ludzkiej świadomości do wnętrza obrazu jest malowaniem procesu myślowego, który w odbiorze wnika do wnętrza drugiego człowieka, tym samym wdziera się do świadomości zbiorowej. Tworzę obraz nie w pełni odzwierciedlający rzeczywistość, lecz raczej “rymujący” się z nią, chwytający najbardziej charakterystyczny rys czasu współczesnej cywilizacji. Jest nim również kakofonia, szum informacyjny, zarówno myślowy jak i obrazowy. Rozwój nauki ma dzisiaj niewątpliwy wpływ na to co powstaje w sztuce, ponieważ powszechna jest świadomość tego co w nauce się dzieje. Myślę tutaj o rozwoju abstrakcyjnego myślenia i uznawaniu wielości możliwych rozwiązań w wielu dziedzinach. Nauka jak i sztuka, te dwie najbardziej charakterystyczne cechy ludzkiej działalności wyrażają pragnienie zobaczenia tego, czego nie widać, co ukryte, co jest tajemnicą, a co należy odkryć, zbadać, ujawnić i wyrazić. Są świadectwem obiektywnego, a zarazem subiektywnego patrzenia na świat. Pochodzą z tego samego źródła, z wnikliwej obserwacji rzeczywistości i refleksji nad nią. Przywołują jednak odmienne teorie patrzenia na świat. Fakty, odkrycia, czyli osiągnięcia naukowe są dzisiaj oszałamiające i godne podziwu, szczególnie w dziedzinie poznania procesów myślenia i pamięci. (…)
Lech Wolski (z wywiadu przeprowadzonego przez Wiesława Smużnego z uczestnikami III Forum Malarstwa Polskiego)