Blog

Konfrontacja artystycznych wizji i postaw.

  Współczesnemu artyście plener nie kojarzy się już tylko (jak miało to miejsce w czasach impresjonistów) z malowaniem pejzaży w pełnym słońcu, z próbami uchwycenia nastroju, niepowtarzalnych stanów przyrody w różnych porach dnia i roku. Dzisiaj plener to po prostu spotkanie, zderzenie różnych sposobów myślenia o sztuce, odmiennych form wypowiedzi i konwencji. Plener to także…
Read more

Tadeusza Ogrodnika autoportret ukryty.

     „Zmierzam w kierunku syntezy. Większość rysowanych przeze mnie postaci zanika, często zostają zarysowane, zakryte… bo one są i ich nie ma. Nawet, gdy całkowicie zamazać, to i tak postać wyłazi.” Rysunki Tadeusza prowokują do doznawania głębokich, intensywnych przeżyć, pokazują świat zdeformowany, .świat w którym człowiek ograniczony do szkicowej, wydłużonej formy staje się pustym, wydrążonym…
Read more

W świecie czerni i bieli.

                                                            I. W drugiej połowie XX wieku – rysunek stał się samodzielną dyscypliną artystyczną, przestając pełnić rolę służebną wobec malarstwa i innych dziedzin sztuki. W 1976 r. Albert Peters, odwołując się do swoistego paradoksu,  obwieścił tryumfalnie: „Rysunek całkowicie wyzwolił się od malarstwa (…) zyskał zdumiewającą szczerość, wchłonął w siebie malarstwo, dał mu szansę przetrwania w…
Read more

Lśnienie, matowa biel i światło – uwagi na marginesie twórczości Barbary Pierzgalskiej-Grams

        Współczesna tkanina unikatowa funkcjonując na pograniczu malarstwa, grafiki i rzeźby – nie tylko organizuje przestrzeń,  ale także (posługując się językiem metafor i symboli) stara się przekazać subiektywną, niezwykle osobistą prawdę o świecie  ludzkich przemyśleń, doznań i przeżyć. Tkanina bowiem należy do przedmiotów użytkowych i estetycznych zarazem, odbieramy ją zazwyczaj w kontekście mniej lub…
Read more

Z dala od akademickiej poprawności.

     „Kiedyś to ja byłem malarzem…” – Janusz udaje rozmarzenie i zaraz potem dodaje z właściwą sobie przekorą – „Teraz ciągłe zmiany, poszukiwania… U mnie to idzie zrywami. Ciągle coś odkrywam, uczę się, przeskakuję z tematu w temat, z techniki w technikę.” Argasiński z niekwestionowanym  wdziękiem „dowala” sam sobie i trzeba przyznać wyręcza w tym…
Read more

Czerwone i czarne.

     W przestrzeni kultury masowej intensywna czerwień i aksamitna, nasycona czerń – odgrywają szczególną rolę. W tradycji europejskiej literatury i sztuki – obie te barwy wydawały się być zarezerwowane dla francuskiego pisarza – M.H. Stendhala, dla którego czerwień, a właściwie purpura była symbolem paryskiej nonszalancji i władzy, podczas gdy czerń kojarzyła się z ponurym życiem…
Read more

Malarskie alegorie natury.

„Żyjemy w świecie symulacji, w którym najwyższą funkcją znaku jest wymazanie rzeczywistości i jednocześnie ukrycie jej zniknięcia” Jean Baudrillard Odpowiedzią może być powrót do tradycyjnie pojmowanej sztuki, sztuki szukającej inspiracji w naturze, dbającej o doskonałość warsztatu, stosującej sprawdzone środki ekspresji. Malarstwo Renaty Wojnarowicz, pozornie osadzone w realności może być odbierane na prawach znaku, syntezy, imitacji…
Read more

Znak, archetyp, litera w kompozycjach Anny Lejby.

Obrazy i rysunki Anny wypełniają litery. Litery uporządkowane w rzędach, tworzące domniemane szuflady i katalogi, litery rozsypane po formie koła, spirali, litery budujące strukturę, zamknięte w wielobarwnych trójkątach jak promień rozszczepionego w pryzmacie światła, litery poukładane w warstwy lub spontanicznie rzucone, rozsypane na płótnie, nonszalanckim gestem artysty – eksperymentatora. Jeżeli przyjąć, że u źródeł stworzenia…
Read more

Dzieci potrzebne sztuce

     Wybierając się w podróż, zwykle zakładam, że spotka mnie nieznane. Lękam się trochę i zarazem ciekawię, oglądam migające przez szybę pejzaże i wiążę nadzieje. Podobnie rzecz ma się ze sztuką. Im częściej zaglądam do galerii, tym bardziej ona jest. Sztuka, rzecz jasna. Przydarza mi się to odwrotnie niż Puchatkowi, który im bardziej zaglądał, tym…
Read more

Zapomniany język.

„Tak, więc żyli w wymykającej się rzeczywistości, którą chwilowo mogli schwytać za pomocą słów, ale która musiała wymknąć się bezpowrotnie wraz z zapomnieniem wartości słowa pisanego.” (G. Garcia Marquez, „Sto lat samotności”) W znanej powieści Gabriela Garci Marqueza mieszkańcy niewielkiej osady Macondo (dwadzieścia chat z trzciny oblepionej gliną) zostają dotknięci zarazą, której obecność zwiastują tylko…
Read more

Skip to content