Tadeusz Ogrodnik. bezczas / przejścia i styki – zaproszenie na wernisaż
Zapraszamy na wernisaż!
Tadeusz Ogrodnik. bezczas / przejścia i styki
Piątek, 1 września, godz. 19.00
Biuro Wystaw Artystycznych Powiatu Pilskiego oraz Powiat Pilski zapraszają na wernisaż: proponujemy wystawę malarstwa twórcy dobrze Państwu znanego i jednocześnie lubianego, związanego z pilskim środowiskiem artystycznym – Tadeusza Ogrodnika. Wystawa nosi tytuł „bezczas / przejścia i styki”. Otwarcie – w piątek, 1 września, o godz. 19.00.
– Moje poszukiwania malarskie z kilku ostatnich lat przebiegają dwutorowo i dzielą się na cykle figuratywne i tzw. pejzaże. Jedne i drugie są pewną syntezą wcześniejszych moich dociekań tak rysunkowych jak i malarskich. Najnowsze wydają się abstrakcyjne, umowne „pejzaże”. Sumuję w nich moje doświadczenia z ostatnich dekad. Nabrałem dystansu do wcześniejszych rozwiązań i przez ostatnie pięć lat uczyłem się na nowo syntezy i odrzucania tego, co zbędne do wyrażania emocji, bo te uważam za najistotniejsze – mówi Tadeusz Ogrodnik.
– W malarstwie najważniejszy jest kolor. Dobrze znaleziony i położony nadaje obrazom formę i pozwala uchwycić, wyrazić, nieuświadomione otchłanie, które w nas drzemią. Kolor – on jest panem mojego malarstwa. Kolor jest w plamie, w zarysie styków między plamami ma znaczenie najwyższej wagi. Buduję je więc szczególnie starannie.
Tadeusz Ogrodnik urodził się w 1955 roku w Pułtusku. Studiował na Wydziale Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Dyplom uzyskał w 1982 roku w pracowniach prof. Romana Banaszewskiego i prof. Andrzeja Pietscha. Zajmuje się rysunkiem, malarstwem i grafiką. Bierze udział od 1985 roku w wystawach środowiskowych “Salon Pilski”. W latach 2008 – 2018 dyrektor BWA w Pile. Uczestniczy w wystawach ogólnopolskich i międzynarodowych.
– W obraz trzeba wejść, zatopić się w nim, rozpłynąć – twierdzi – Dobry obraz wywołuje w nas wibracje, to szczególne falowanie i drżenie immanentne. Obraz pozbawiony anegdoty działa wyłącznie wartościami malarskimi, które same w sobie kreują pierwszy plan, stwarzając świat tak bogaty, że nie potrzeba w nim doszukiwać się znamion rzeczywistości. Żeby to odebrać, żeby się spotkać z malarstwem niefiguratywnym trzeba mieć odpowiednio otwarte nastawienie. Uruchomić w sobie sfery, które niosą nas w światy duchowe, transcendentalne. Dobra sztuka jest jak powietrze, można nią oddychać. Takie malarstwo próbuję tworzyć, czyste, pełne zmysłowej przyjemności.
O obrazach figuralnych T. Ogrodnika z cykli „Grupa docelowa”, „Grupa przystankowa”, „Wędrowcy”, „Idący”, „Spotkania” tak pisała natomiast Małgorzata Dorna:
(…) Cykle zapisanych na płótnie przemyśleń wzbudzają zrozumiały niepokój, prowokują do bardzo osobistych refleksji nad kondycją człowieka uwikłanego w zbiorowość, człowieka wkomponowanego, wtłoczonego w tłum, człowieka osaczonego w grupie. Sylwety utrwalone w gęstym, matowym błękicie, w pastelowych różach lub brązach, podświetlone intensywną czerwienią, postacie zatrzymane w bezruchu, o twarzach znieruchomiałych jak maski, odziane w rodzaj eleganckiego przebrania, dopowiedziane wyraźnym, zawsze jednak poszarpanym konturem, postacie zdeformowane, o martwych, niewidzących oczach – wszystkie one zostały naznaczone piętnem odwiecznej tragedii – tragedii, która trwa”.(…) w figuralnych kompozycjach Tadeusza widzi się nie tych, którzy idą, a raczej tych, którzy szli, przeszli, odeszli, przeminęli.”
Anna Lejba dodaje: „(…) W twórczości Tadeusza autentyzm przeżywania smutku implikowany jest tajemnicą, smutek jest tu odbiciem uniesienia. Bez tego poznane staje się oczywiste, banalnieje, przestaje wystarczać i elektryzować.(…)
Zapraszamy!