Wystawa pasteli Barbary Pierzgalskiej – Grams pt. Impresje…
5 czerwca 2009 r. w Małej Galerii BWAiUP została otwarta wystawa pasteli Barbary Pierzgalskiej-Grams pt. Impresje…
Barbara Pierzgalska Urodzona w Siedlcach. Dyplom w PWSSP w Łodzi – Wydział Tkaniny. Zajmuje się tkaniną unikatową, rysunkiem, malarstwem, projektowaniem wnętrz oraz tkanin przemysłowych. Stypendystka Ministra Kultury i Sztuki. Rzeczoznawca przy Ministerstwie Kultury i Sztuki. Zorganizowała 25 wystaw indywidualnych. Brała udział w wielu wystawach zbiorowych, w kraju i zagranicą (m.in. Francja, Holandia, Niemcy, Węgry, Chorwacja, Serbia, Grecja, Finlandia). Należy do Stowarzyszenia Pastelistów Polskich oraz do ZPAF. Aktywnie uczestniczy w życiu artystycznym kraju. Jej prace znajdują się w muzeach polskich oraz w zbiorach prywatnych w kraju i za granicą.
Wystawy indywidualne 1974 – Malarstwo – Muzeum Regionalne – Pabianice 1977 – Malarstwo, grafika – Biuro Wystaw Artystycznych – Kłodzko 1986 – Grafika i tkanina unikatowa – BWA – Kłodzko 1988 – Grafika–Rysunek–Malarstwo – Galeria Sztuki Współczesnej – Leszno 1993 –Tkanina unikatowa – BWA – Piła 2000 –Tkanina unikatowa – BWA – Piła 2003 – „Światło – niecierpliwe poszukiwania” – pastele – BWA – Piła 2003 – Tkanina unikatowa – Muzeum Regionalne – Siedlce 2003 – Pastele – Muzeum Regionalne – Siedlce 2003 – Tkanina unikatowa i pastele – Galeria DOM – Sokołowski Dom Kultury – Sokołów Podlaski 2004 – „Światło – niecierpliwe poszukiwanie” – pastele – TDK – Trzcianka 2004 – „Jestem…” – Galeria Willa – Łódź 2004 – Tkanina unikatowa – Płocka Galeria Sztuki – Płock 2004 – Tkanina unikatowa – wystawa towarzysząca Międzynarodowemu Triennale Tkaniny – Muzeum Regionalne – Radomsko 2004 – „Zatrzymać” – pastele – Biblioteka Publiczna w Radomsku 2004 – Tkanina unikatowa – wystawa towarzysząca Międzynarodowemu Triennale Tkaniny – TDK – Trzcianka 2005 – „W drodze” – DPT „Reymontówka” – Chlewiska 2005 – Tkanina unikatowa i malarstwo – Galeria Elektor – Warszawa 2006 – „W drodze” – Galeria Sztuki Współczesnej – Dom Michalaków – Kazimierz Dolny 2007 – „Obecność” – Muzeum im. St. Staszica w Pile 2008 – „Ślady” – tkanina unikatowa – BWAiUP – Piła 2008 – „Impresje…” – pastele – Galeria Radia Lublin
Wystawy zbiorowe 1972 – I Ogólnopolskie Triennale tkaniny przemysłowej i unikatowej – Łódź 1975 – I Międzynarodowe Triennale Tkaniny – Polska-Łódź 1975 – Centralne Muzeum Włókiennictwa w Łodzi 1978 – Tendencje metaforyczne w polskiej sztuce współczesnej – grafika – BWA Kłodzko 1981 – „Twórcy 81”– Galeria PWSSP Łódź 1984 – Ogólnopolska wystawa tkaniny artystycznej – Ośrodek Propagandy Sztuki (park im. H. Sienkiewicza) – Łódź 1985 – I Międzynarodowe Triennale Sztuki „Przeciw wojnie” – Muzeum na Majdanku – Lublin 1985 – Ogólnopolska wystawa miniatury tkackiej – Galeria Desa – Łódź 1986 – VI Międzynarodowe biennale miniatury tkackiej – Savaria Museum – Szombathely – Węgry 1987 – Polska tkanina współczesna – Koszalin 1988 – Wystawa poplenerowa – „Arturówek” – Tkanina unikatowa – Muzeum Włókiennictwa – Łódź 1989 – Wystawa poplenerowa – „Arturówek” – Tkanina unikatowa – Warszawa 1990 – Tkanina Polska – Finlandia 1992 – Miniatura Tkacka – Wystawa towarzysząca Triennale Tkaniny – Łódź 1993–2008 – Salon Pilski – BWA – Piła 1994 – Ogólnopolska Wystawa Sztuki Papieru – „Papierowa sfera” – Ośrodek Propagandy Sztuki w Łodzi 2001 – Ogólnopolska Wystawa Tkaniny Unikatowej – wystawa towarzysząca Międzynarodowemu Triennale Tkaniny – Łódź 2002 – Ogólnopolski Konkurs na Tkaninę Artystyczną – „Tkanina inspirowana muzyką S. Moniuszki” – wyróżnienie – Warszawa 2002 – II Międzynarodowe Biennale Artystycznej Tkaniny Lnianej – Krosno 2003 – II Ogólnopolskie Biennale Malarstwa i Tkaniny Unikatowej – Trójmiasto 2003 – Wystawa zbiorowa – J. Tchórzewski, J. Karpińska, J. Przełomiec, B. Pierzgalska, M. Gardziński – Muzeum Regionalne w Siedlcach 2004 – XI Biennale Sztuki Sakralnej – „Sacrum 2004” – Galeria BWA – Gorzów Wielkopolski 2004 – Ogólnopolska Wystawa Miniatury Tkackiej – wystawa towarzysząca Międzynarodowemu Triennale Tkaniny – Łódź 2004 – II Międzynarodowe Biennale Pasteli – BWA Nowy Sącz – cykl wystaw w kraju i za granicą 2005 – Prezentacja II Międzynarodowego Biennale Pasteli – Kraków, Poznań 2005 – „Radość wolności” – III Ogólnopolskie Biennale Malarstwa i Tkaniny Unikatowej – Tkanina unikatowa i pastel – Trójmiasto 2005 – Międzynarodowa wystawa „Sztuka dla pokoju w Europie i na Świecie” – Sremska Mitrowica – Serbia 2006 – „Sztuka dla pokoju w Europie i na Świecie” – Zadar – Chorwacja 2006 – „Impresje greckie” – Ateny – Grecja 2007 – Międzynarodowe Nadbałtyckie Triennale Miniatury Tkackiej – Gdynia 2007 – Ogólnopolska Wystawa Tkaniny Unikatowej – wystawa towarzysząca Międzynarodowemu Triennale Tkaniny – Centralne Muzeum Włókiennictwa w Łodzi 2007 – Ogólnopolska Wystawa Miniatury Tkackiej – wystawa towarzysząca Międzynarodowemu Triennale Tkaniny – Centralne Muzeum Włókiennictwa w Łodzi 2008 – IV Międzynarodowe Biennale Pasteli – BWA – Nowy Sącz
W świecie czerni i bieli
„Moja pierwsza praca? Pamiętam doskonale – zgrzebny worek z czarną literą „V”, wypchany wełną, która wychodziła na zewnątrz, na podium… To była i chęć tworzenia i niemoc, poszukiwanie formy”. Barbara, istota delikatna i krucha nie oddziela życia od sztuki – artysta tworzy bowiem zawsze, nawet kiedy nie tworzy, myślenie sekwencjami obrazów staje się nawykiem, podobnie jak postrzeganie świata w kategoriach czerni i bieli, skontrastowanych ze sobą i równocześnie przenikających się, ascetycznych form. Zatem autorka pokazanych na wystawie pasteli – teatr swój widzi (jak czynił był to pewien poeta z Krakowa) nasycony powietrzem i światłem – „ogromny”, niezależnie od tego, czy maluje, rysuje, czy też pracuje nad powstaniem unikatowych, charakteryzujących się rozpoznawalną stylistyką tkanin. Szczególnie właśnie w tkaninie, aranżując przestrzeń na prawach scenografii teatralnej, przestrzeń podzieloną matowymi, podświetlonymi przesłonami z powtórzonym motywem przestylizowane rośliny, strzępiastej formy pióra (co zwiewne jak „płatek lotu”), z zapisanym śladem obecności człowieka, równie nietrwałym, ulotnym jak wizerunek trzciny, czy źdźbła trawy – proponuje Barbara własne widzenie świata. Tego pozornie realnego, „dotykalnego”, postrzeganego z perspektywy trwania lub może raczej „zawieszenia” (jak mawiać zwykła sama) między „niebem a ziemią”, gdzieś na granicy dwóch jakże odmiennych, zestawionych niekiedy na prawach dramaturgicznego kontrapunktu – przestrzeni. Stan zawieszenia należy niewątpliwie do dziwnych i dość bolesnych doświadczeń, a owo przekonanie, że trochę jeszcze „tutaj” – trochę już jakby „tam”, czyni każdy nasz gest, każde zamierzone działanie czymś wielce umownym i wymownym zarazem, sugerując że los nasz jak owe pyłki dmuchawca na „mrocznych łąkach świata” nie dookreślony, niedopowiedziany do końca , boleśnie nietrwały i kruchy. W pracach Barbary (niezależnie od tego, czy jest to tkanina artystyczna, pastel, czy rysunek) wyczuwa się ciepło i delikatność, świeżość spojrzenia daleką jednak od trywialnej naiwności „sztuki kobiecej”, czy jakiejkolwiek próby kokietowania odbiorcy. Przeciwnie – pokazane przez nią kompozycje epatują spokojem i ciszą, owym odcieniem ascezy, surowości i jakiejś wewnętrznej siły – bez której nie ma nie tylko dzieła sztuki, ale i nie ma artysty. Autorka wydaje się bowiem prowadzić niekończącą się walkę z bolesnym poczuciem przemijania, destrukcji zapisanej, zakodowanej w formach pochodzących (jak wszystko co nas otacza i wszystko skąd się wywodzimy) z Natury. – „Trawy to symbol życia… Trawy szepczą, trawy mówią, trawy tęsknią, krzyczą. Nie ma nic bardziej wzruszającego, niż trawa na wietrze” – wyznaje artystka. Być może właśnie dlatego Barbara podchodzi także inaczej do motywu tego co delikatne, ulotne, ledwie przeczuwane, a przecież oswojone i bliskie, bo wynikłe z form zaistniałych w przyrodzie. Do form owych drapieżnych, graficznie rozrysowanych na tle nieba traw, postrzępionych wiatrem trzcin, nasion unoszonych po polach, zeschłych łodyg, kwiatów – funkcjonujących niezależnie, poza wolą, a niekiedy nawet świadomością człowieka. Natura bywa bowiem przewrotna, pod maską subtelności i finezji kształtów – kryje brutalną, bezlitosną siłę, mogącą kreować i niszczyć, zostawiając tylko cień, ślad obecności przedmiotu lub istoty ludzkiej. Istnieją jednak w kolekcji prac Barbary kompozycje, w których postać, sylwetka człowieka o rozpoznawalnych, wielce teatralnych gestach i smukłych, odrealnionych kształtach staje się punktem centralnym, oświetlonym z drugiego planu konstruktem, wokół którego organizuje się całą strukturę dzieła. Widać to wyraźnie w pracy zatytułowanej Katharsis, gdzie sylwetka efemerycznej jak zjawa kobiety wyłania się z rozbielonej materii zatrzymanych pionów światła. Tak, więc doznawanie, doświadczanie katharsis odbywa się w ciszy, w bardzo osobistym, niemal intymnym kontakcie z tym, co przynależne do świata ułudy, snu, surrealnych, metafizycznych wizji. Nasz kontakt z tym, co nieznane odbywa się bowiem za sprawą myśli, emocji i niezależnie od tego czy nazwiemy „to coś” jakimś uniwersalnym Wszechbytem, Bogiem, Demiurgiem, czy Absolutem – warunkiem wydaje się być wejście w ową sferę duchowości, która jest tak wyraźnie obecna w „teatrum osobnym” Barbary. Być może także z tego powodu artystka rezygnuje coraz częściej z wielkich, „scenograficznych” obrazów na rzecz form bardziej kameralnych, pełniących doskonale swą funkcję w nowoczesnym, zwykle rozbielonym wnętrzu. – „Pusta, czysta kartka… Pusty papier do pasteli… To w pierwszej chwili onieśmiela […] Staram się minimalizować swoje działania. Im mniej tym więcej. Ulegam jednak emocji, dokładam, dokładam, coraz więcej elementów, detali. Odczuwam coraz większą przyjemność… Obserwuję proces… Ale wystarczy drobna interwencja, która burzy wszystko. Kreacji towarzyszy często także destrukcja, zniszczenie”. Odchodząc zatem od wielkich realizacji (znanych z indywidualnych wystaw tkaniny i rysunku) malarka proponuje nieco odmienne widzenie świata, tak jakby podmiotem przekazu stała się nagle istota artystycznej materii, przestrzeń, powietrze i światło, a więc „żywioły natury” w najczystszej, najbardziej skondensowanej (bo przetworzonej) postaci. O obecności człowieka świadczy tu już tylko „ślad”, „dotknięcie”, decydujące o konfiguracji form strzępiastych, otwartych i mocno zgeometryzowanych, zamkniętych surową ramą kwadratu. Tematem samym w sobie okazuje się granica światła i cienia, wyraźnie określona krawędzią okna, przedmiotu – inaczej niż w tkaninach, gdzie dominują formy przenikające się, zachodzące na siebie wzajem, o zatartych celowo konturach. Świat bowiem widziany z bliska, poprzez wyrazisty, mocny w działaniu detal wydaje się równie fascynujący jak ten postrzegany zza smugi bieli, spoza woalu mgieł, z oddalenia. Barbara pozostawia sobie obie perspektywy, a sama zdaje się ciągle balansować na linie mocno napiętej w pełnym blasku reflektorów, między czernią i bielą.
Małgorzata Dorna