O sztuce w BWA: Ryszard Kowalewski
Zaprosiliśmy pilską młodzież na niezwykłe spotkania z Ryszardem Kowalewskim w ramach cyklu „O sztuce w BWA”.
Ryszard Kowalewski zachwycił pilską młodzież!
– To jakiś przymus wewnętrzny, presja, która jest naturalna. Człowiekowi, jak zrobi coś dobrego i jak tylko trochę ochłonie – niezależnie od tragicznych przygód, które przecież często się zdarzały – natychmiast marzy się, żeby gdzieś pojechać, zrobić coś nowego, wejść na jakiś dziewiczy szczyt, zrobić jakąś ścianę, jakiś filar. Himalaizm to jest narkotyk… – mówił Ryszard Kowalewski, artysta, malarz gór, alpinista i himalaista na spotkaniach z młodzieżą pilskich szkół średnich w pilskim BWA.
Do Galerii Biura Wystaw Artystycznych Powiatu Pilskiego przybyli tłumnie młodzi ludzie, którzy wysłuchali niezwykłej opowieści o realizowaniu pasji, potędze gór, odpowiedzialności, a także o wielkich osiągnięciach polskiego himalaizmu.
– Przez 45 lat wspinałem się w najwyższych górach świata, zdobywałem szczyty w Himalajach, Karakorum, Pamirze, Andach, Alpach, na Alasce. Jak obliczyłem, kilka lat mojego życia spędziłem w górach, wspinając się, wisząc na ścianie, w bazach, pod namiotem… – opowiadał R. Kowalewski. – Dziś mam już ponad 80 lat i mogę powiedzieć, że jestem człowiekiem spełnionym. Uważam, że miałem bardzo ciekawe życie. Niczego bym nie zmienił…
Ryszard Kowalewski dwa szczyty – Distaghil Sar East (7760) i Yazghil Dom (7440) zdobył po mistrzowsku w stylu alpejskim: po zdobyciu pierwszego cofnął się i raz jeszcze zaatakował z powodzeniem drugi szczyt. Osiągnięcie to zapewniło mu stałe miejsce w światowym himalaizmie.
Jego partnerami byli m.in. Wojciech Kurtyka, Wojciech Wróż, Tadeusz Piotrowski, Wojciech Jedliński, Jan Kiełkowski i wielu innych wybitnych alpinistów.
Na spotkaniu R. Kowalewski mówił także o drugiej swojej pasji – malarstwie, o tym, jak tworzył dokumentację do późniejszych obrazów – pokazane na wystawie „Moje góry” Kowalewskiego, to są szczyty, na które malarz się wspinał, a także kilka takich, które zdobywali jego przyjaciele alpiniści.
– Ja te uwiecznione góry znam z autopsji – wiem, jak wygląda konkretna skała, jaka jest w dotyku, jaką ma fakturę… W wysokich górach nie ma możliwości malować.. my niesiemy poza tym tyle sprzętu, że jeszcze ciągnąć ze sobą te materiały… nie ma jak. Początkowo próbowałem robić szkice, potem robiłem małą Smieną czarno-białe fotografie. A kolory.. odtwarzam z pamięci. Mam te wszystkie szczyty w głowie i wystarczy, że ktoś wymieni nazwę któregoś z nich, ja już go widzę… jak wygląda w słońcu, jak w nocy, widzę barwy, faktury, wgłębienia, granie, półki skalne, wszystko…
W ekspozycji prezentowanej w BWA można zobaczyć także portrety namalowane przez R. Kowalewskiego, przedstawiające jego przyjaciół alpinistów i himalaistów, m.in. Wandę Rutkiewicz, która jako pierwsza kobieta zdobyła szczyt K2 i która zginęła w górach w 1992 r. na stokach Kanczendzongi w Himalajach. Jej ciała nigdy nie odnaleziono.
Himalaista opowiadał i o innych tragediach, jakich doświadczyli w wysokich górach jego przyjaciele:
– Przynajmniej dwudziestu z moich wspinaczkowych partnerów, z którymi w różnych wyprawach związany byłem jedną liną, zostało w górach na zawsze… – mówił.
R. Kowalewski wspomniał m.in. tragicznie zmarłych w górach Macieja Berbekę i Tomasza Kowalskiego, którzy zginęli w 2013 roku zimą schodząc już ze zdobytego szczytu Broad Peak.
– Wszyscy słuchaliśmy z zapartym tchem – zapewniają uczniowie.
Rozmowę z himalaistą, artystą malarzem poprowadził Edmund Wolski, dyrektor BWA PP w Pile. Po spotkaniach był czas na pytania, oglądanie wystawy i pamiątkowe fotografie.
W trzech kolejnych spotkaniach wzięła udział młodzież Zespołu Szkół Technicznych, I Liceum Ogólnokształcącego im. M. Skłodowskiej-Curie, Zespołu Szkół Gastronomicznych, Zespołu Szkół Budowlanych oraz Zespołu Szkół przy Teatralnej w Pile.