Krzysztof Horała / Przybliżenia – relacja z wernisażu

DNA i ZOOM-y, czyli… Krzysztof Horała w pilskiej Galerii BWA PP

W Małej Galerii Biura Wystaw Artystycznych Powiatu Pilskiego w Pile można obecnie oglądać malarstwo Krzysztofa Horały, artysty z Poznania. Cykle DNA i ZOOM przyciągają uwagę odbiorców sztuki intensywnymi kolorami, zawiłością splotów, ale także zagadkowością i tajemnicą bytu…  

Na wernisaż przybyli bliscy i przyjaciele artysty, a także jego współpracownicy i partnerzy biznesowi – Krzysztof Horała jest bowiem prezesem zarządu firmy Hörmann Polska – produkującej i sprzedającej bramy m.in. garażowe. Prywatnie ojciec trzech synów, pasjonat żeglarstwa i malarstwa – malarstwa, jak twierdzi, od zawsze.

Spotkanie i wywiad z gościem poprowadził dyrektor BWA PP, Edmund Wolski, stawiając malarzowi pytania m.in. o początki artystycznej pasji i łączenie jej z trudną pracą zawodową.   

– Urodziłem się w Krakowie w  1961, ale  prawie całe życie  mieszkam i pracuję w Poznaniu.  Od lat szkolnych zaraziłem się silną potrzebą tworzenia, którą realizowałem konsekwentnie malując farbami olejnymi, a potem akrylowymi. Tak naprawdę chciałem pójść na architekturę – stąd i lekcje rysunku, które pobierałem onegdaj – ale jednak rozsądek niektórych starszych osób, np. dyrektora mojego liceum, którzy podpowiadali mi, że lepiej mieć porządny zawód, zostać inżynierem, zwyciężył. Bo być artystą, wiadomo, można być sławnym, ale można i nigdy nie odnieść sukcesu. Malowałem jednak cały czas dla siebie, portrety, pejzaże, różne rzeczy, to była moja indywidualna edukacja. Ale były okresy i takie, że nic nie malowałem… Od 2010 roku pojawiła się systematyczność – powstał cykl obrazów po podroży do Australii – i wtedy poszło. Przeszedłem samodzielną edukację artystyczną, tak w zakresie historii sztuki jak i umiejętności warsztatowych. Poszukiwania tematów na wyrażenie się poprzez sztukę trwały wiele lat.  Malowanie stało się częścią mojej codziennej aktywności – mówi K. Horała.

Co łączy sztukę i biznes?

– Obie dziedziny mają wspólny korzeń – to kreatywność, myślenie, odczuwanie. Nie ma tu żadnej sprzeczności – twierdzi K. Horała.

W Małej Galerii BWA PP można obecnie oglądać jego prace, które powstawały w cyklach od 2016 roku.

–  Poczułem potrzebę użycia większej palety kolorów. Ten nowy cykl obrazów nazwałem DNA, bo jego głównym elementem stał się kształt wymyślonej przeze mnie „trójwyobłości”, które łączę w łańcuchy przywodzące na myśl DNA. W 2021 roku ponownie wróciła chęć zmiany zacząłem  malować obrazy z cyklu ZOOM. Ich tematem jest możliwy wygląd wielu powierzchni i płaszczyzn pod niezwykłym mikroskopem w dużym powiększeniu.

„Krzysztofa Horałę interesuje materia widoczna pod wielkim mikroskopem. Szuka konkretu, znajduje niestabilność, ciągłe przeistaczanie się.  Duże obrazy o różnych tłach (czarnych, żółtych, zielonych, czerwonych, granatowych, błękitnych), a na nich różnokolorowe wyobłości, wszystkie o tych samych wymiarach, różnie uporządkowane – statycznie, mniej statycznie, dynamicznie, bardzo dynamicznie. Cząsteczki atakują się nawzajem, kompozycyjnie i kolorystycznie. Przestrzeń wokół nich zawirowała tęczowymi plamami i ich powidokami” – pisze we wstępie do katalogu wystawy Emilia Domańska.

– Artysta lubi duże formaty. Obrazy wystawione na wystawie indywidualnej Krzysztofa Horały w BWA w Pile działają masą, zdecydowaną kompozycją, kolorem. Często zbudowane są z plam o ostrych konturach, wypełniając płótna po brzegi. Niektóre z nich atakują ostrymi kantami przestrzeń zewnętrzną obrazu , działając także po za nią. Obraz ZOOM 5 otwarta dynamiczna kompozycja, zagęszczająca się w wirujące kręgi, dośrodkowująca się do kompozycji zamkniętej.  Ciekawa kolorystyka, róże, zielenie, błękity, fiolety, granaty.  Pewne siebie, jednoznaczne, zwycięskie, mimo, że na niektórych z nich pojawiły się pęknięcia w masie, ale to pewnie dlatego , że przeistaczają się w inny twór jak to się stało w obrazie ZOOM 1 – komentuje pilską ekspozycję.       

Wystawę można oglądać od poniedziałku do piątku w BWA PP, w godzinach pracy Galerii.

BWA PP zaprasza także na wernisaż w dużej Galerii – piątek, 2 lutego, godz. 19.00 – będzie to ekspozycja zbiorowa dzieł byłych studentów prof. Jacka Waltosia pt. Nieprzerwany dialog.