NOC MUZEÓW w Galerii BWA PP
Wraz z Powiatem Pilskim zaprosiliśmy pilan i gości z regionu na bogatą, dwudniową NOC MUZEÓW – 19 i 20 maja (piątek – sobota).
-Atrakcje w naszej Galerii rozpoczęły się już w piątkowy wieczór, kiedy to otworzyliśmy wystawę malarstwa „Kolory życia” (na naszym profilu na FB znajdziecie także film z tego wydarzenia) – która prezentuje prace wybitnych polskich artystów, m.in. Jana Lebensteina, Andrzeja Wróblewskiego, Henryka Cześnika, Franciszka Starowieyskiego, Kiejstuta Bereźnickiego, Edwarda Dwurnika, Tadeusza Pfeiffera. To niecodzienna okazja zobaczyć prace tak cenionych twórców w naszym mieście.
W sobotę, już „na spokojnie”, „niewernisażowo”, można było oglądać w Galerii tę bogatą ekspozycję. Było to zwiedzanie „z oprowadzaniem” – wiele osób wysłuchało więc interesujących informacji o bogatej, jednej z największych w Polsce, kolekcji dzieł sztuki państwa Marii i Marii Pileckich, z której pochodzą prezentowane dzieła.
KOLORY ŻYCIA to 70 dzieł, autorstwa 9 znakomitych polskich malarzy XX i XXI w., z tejże kolekcji. Trzon ekspozycji stanowi twórczość Jana Lebensteina, Andrzeja Wróblewskiego i Henryka Cześnika, który uzupełniono o prace Franciszka Starowieyskiego, Kiejstuta Bereźnickiego, Edwarda Dwurnika, Tadeusza Pfeiffera, Ewy Skaper i Zbigniewa Urbalewicza.
Podczas Nocy Muzeów w BWA PP dostępna była także ekspozycja fotografii autorstwa Roberta Judyckiego „Butami w chmurach”, po której oprowadzał zainteresowanych sam autor.
Pod wieczór zaprosiliśmy zebranych na koncert zespołu Żywi Joł. Dopisała pogoda, spotkaliśmy się więc folkowo, rapowo i także „na ludowo” na przyjemnym, zadrzewionym patio naszej Galerii.
Dopisali także pilanie. Grupa stworzyła atmosferę do tańca, odprężenia, relaksu. Zagrali rap i rytmiczne reggae; słuchacze docenili także folkowe brzmienia i ludowe inspiracje w muzyce Żywi Joł! – było więc i wspólne śpiewanie i kołysanie, i wystukiwanie rytmu, i dużo, dużo oklasków…
– Żywi Joł! to świadomy etno-rap prosto z Serca + kocioł innych stylów i inspiracji szerokich jak skrzydła międzygalaktycznego kondora. Dziennikarze muzyczni nazwali nasz nowy styl wiejskim rapem 😉 My nazywamy go one world music – mówią o sobie muzycy.