Noc Muzeów w Galerii BWA i UP / 18.05.2013 / sobota / godz. 16 00 – 24 00
16.00 – 24.00 – zwiedzanie wystawy prof. Marcina Berdyszaka – „Kulturowe perswazje”. Spotkania autorskie i pokazy multimedialne, koncert, prezentacja wydawnictw.
19.30 – „Pod niebem Paryża” – koncert Duetu Sauce: Karolina Maczek – Rynkowska / śpiew, Rafał Tworek / fortepian.
Karolina Maczek – Rynkowska jest absolwentką wydziału wokalno – aktorskiego Akademii Muzycznej im. Feliksa Nowowiejskiego w Bydgoszczy w klasie śpiewu prof. Brygidy Skiby. Swoje umiejętności kształciła również na Uniwersytecie Mozarteum w Salzburgu oraz na wielu kursach wokalnych u J. Artysza, M.Rzepki, M.Habeli, U.Kryger, A.Orłowicza. Brała udział w wielu festiwalach a także koncertach muzyki klasycznej i rozrywkowej min. Festiwal Muzyki Wiedeńskiej we Wrocławiu, Europejskie Spotkania Młodych Muzyków, Operowe Forum Młodych w Bydgoszczy, Kongres Kultury w Bydgoszczy, Konkurs Piosenki Aktorskiej.
Rafał Tworek w 1999 roku ukończył Państwową Szkołę Muzyczną II stopnia im. Artura Rubinsteina w Bydgoszczy w klasie fortepianu prof. Ireny Skabar Galon. Studia pianistyczne rozpoczął w 1999 roku w Akademii Muzycznej im. Feliksa Nowowiejskiego w Bydgoszczy w klasie prof. Jerzego Sulikowskiego uzyskując dyplom w roku 2004. Obecnie pracuje w macierzystej uczelni na wydziale Dyrygentury Chóralnej i Edukacji Muzycznej. Koncertuje jako muzyk kameralista.
Podczas koncertu usłyszeliśmy najbardziej znane piosenki francuskich piosenkarzy i kompozytorów tj. Edith Piaf, Joe Dassin, Michel Legrand, Jacques Brel, Dalida i Alain Delon. Program prezentował zarówno klasyczne, jak też nowe rozwiązania aranżacyjne tradycyjnych wykonań. Wszystko to pozwoliło stworzyć niepowtarzalną atmosferę wprost spod paryskiego nieba, sprawić by choć na moment słuchacze przenieśli się do Francji i powędrowali cudownymi uliczkami Paryża.
21.00 – Pokaz dokumentacji z komentarzem autorskim – spotkanie z prof. Marcinem Berdyszakiem, rektorem Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu.
Urodzony w 1964 roku. W latach 1983-1988 studiował w Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu, gdzie uzyskał dyplom z rzeźby w pracowni profesora Macieja Szańkowskiego i malarstwa w pracowni profesora Włodzimierza Dudkowiaka. Od 1989 pracownik dydaktyczny w tejże uczelni, w której prowadzi obecnie pracownię Warsztatów Twórczych. Artysta wizytujący w Akademii Sztuk Pięknych w Bratysławie, a od 2000 roku profesor ASP w Poznaniu. W latach 2002-2008 Prorektor tejże Uczelni a obecnie Rektor Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu. Współzałożyciel Stowarzyszenia Artystyczno – Edukacyjnego MAGAZYN. Stypendysta Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w roku 2001. Uczestnik licznych wystaw zbiorowych i indywidualnych w kraju i zagranicą.
Twórczość Marcina Berdyszaka jest odczuciem (czy może raczej przeczuciem) ewoluowania praktyk artystycznych, które łączą współczesny stan sztuki świata zachodniego z obszarem sztuki pojmowanej jako naturalny atrybut człowieczeństwa.
Instalacje i obiekty M. Berdyszaka są aktywnym tekstem kultury. Struktura tekstu jest otwarta na interakcje. Granice pomiędzy artystą a odbiorcą nie zostają zredukowane, chociaż nie są wyznaczone arbitralnie. Nie istnieje dosłownie ani jeden element czy aspekt sztuki europejskiego kręgu kulturowo-cywilizacyjnego, który nie stanowiłby przyczynku jego twórczości.
Marcin Berdyszak jest spadkobiercą awangardy. To ona stanowi kontrapunkt jego wypowiedzi artystycznej. Drugim biegunem jest natura. Artysta prowadzi dialog z teraźniejszością z pozycji przyszłości, mając w obszarze swojego artystycznego dyskursu zdobycze awangardy XX wieku, których nie komentuje, lecz obnaża ich bezradność wobec świata współczesnego. Awangarda, jako szczytowe osiągnięcie przemian sztuki w kulturze europejskiej, a w pewnym sensie przyczyna jej degradacji, sztuczności i przegranej wobec relacji „kultura/natura”, staje się mniej ważna od „genu przetrwania” w kulturze, czy raczej mimo niej.
W świecie zresetowanej kultury świata zachodniego Marcin Berdyszak rozpoznaje nowy kształt i funkcję sztuki. W tej relacji do sztuki jako właściwości gatunkowej homo sapiens dotychczasowe kategorie jej opisu nie mają zastosowania.
Elżbieta Kościelak
22.30 – „Sztuka jako odpowiedź na niepokoje człowieka czasów postmodernizmu – refleksje o współczesnej plastyce pilskiej”- spotkanie z Małgorzatą Dorną, krytykiem sztuki.
Ukończyła teatrologię (przy Filologii Polskiej na Uniwersytecie Gdańskim). Przez lata funkcjono- wała na granicy dwóch światów: krytyka teatralna i plastyczna („Delta” dodatek kulturalny do „Głosu Wybrzeża”, „Tygodnik Wybrzeże”, „Dziennik Bałtycki”, „Projekt”, „Sztuka Polska”. Współredagowała tygodnik kulturalny „Sopot”, pisała wstępy do katalogów wydawanych przez BWA w Sopocie. Jest autorką kilku filmów dokumentalnych o sztuce dla TV Gdańsk oraz kilkunastu recenzji z wystaw prezentowanych w Galerii BWA i UP w Pile.
Człowiek ery ponowoczesnej wydaje się być istotą samotną i zagubioną, pokazaną w sposób fragmentaryczny i mocno uproszczony, przeglądającą się nieustannie w krzywym zwierciadle pop kultury. Zapewne dzieli też los wędrowca, skazanego na permanentny smutek niespełnienia, smutek który (w przeciwieństwie do rozpaczy) nie prowadzi do buntu, protestu, a raczej do biernego oczekiwania, unoszenia się na fali, doświadczania „płynnego” życia w wielce niepewnej, ulotnej, pozbawionej punktów odniesienia, globalnej i zarazem wirtualnej realności. Czasami okazuje się piewcą wolności, skazanym na zniewolenie przez coraz to nowe pragnienia, których zaspokojenie gwarantuje unifikację i anonimowość w tłumie. Bywa też, że czuje się „obywatelem świata” oderwanym od przeszłości, odkrytym i obnażonym do ostatka w tysiącach reality show, nigdzie nie przypisanym, nie związanym z nikim na trwale. Tak, więc człowiek ery ponowoczesnej to przede wszystkim włóczęga, którego droga (jak mówi sugestywnie socjolog i filozof Zygmunt Bauman) – to trasa będąca „cmentarzyskiem nadziei, pokrytym nagrobkami rozczarowań”.
W świecie zdominowanym przez kulturę masową, w świecie zunifikowanym, poddanym presji techniki, pieniądza i mediów – jedynie sztuka pozostaje wartością bezwzględną, niezależną, nie poddającą się terrorowi umowności, zmienności i mody. W prawdziwej sztuce nie ma bowiem miejsca na powierzchowność i płytkość, na imitacje i substytuty uczuć, na tanie chwyty i pseudo emocje.
W świecie, w którym rozmowa okazuje się wyrafinowanym luksusem, w którym brak miejsca na refleksję, brak powodu spojrzenia w głąb siebie – chwila spędzona w intymnej bliskości z grafiką, rzeźbą, czy obrazem okazuje się chwilą szczególną. Momentem konfrontacji, być może jedyną, wyjątkową okazją spotkania z drugim człowiekiem, doświadczania faktu intensywnej obecności „innego”, w zderzeniu z którym widz odkrywa samego siebie, szukając w sztuce potwierdzenia nie tylko swych obsesji, zwątpienia, swych lęków, ale także fascynacji i zachwytów, mistycznej wiary w piękno i porządek świata, w sens i magię istnienia.
Małgorzata Dorna