Adam Marczukiewicz. POCHWAŁA RÓŻNORODNOŚCI – zaproszenie na wernisaż

Adam Marczukiewicz. POCHWAŁA RÓŻNORODNOŚCI – zaproszenie na wernisaż

Adam Marczukiewicz. POCHWAŁA RÓŻNORODNOŚCI

– Dlatego różnorodność, ponieważ nie jestem zwolennikiem trzymania się kurczowo jakiegoś stylu. Monotonia zabija. Rozwój to proces, korekta zasad, kierunków, odkrywanie nowych lądów. Jest dwudziesty pierwszy wiek. Wolę być wolny z wszelkimi konsekwencjami jakie ta wolność niesie – mówi Adam Marczukiewicz, artysta malarz i grafik.

Zapraszamy na wystawę jego prac będącą swoistą wędrówką przez tematy, style, klimaty, trendy – wernisaż w piątek, 4 października o godz. 19.00.

– Chciałem koniecznie połączyć w jedną całość wszystkie odkrywane przeze mnie przestrzenie, z których wydobywałem na światło dzienne swoje obrazy. Pokazać cudowne manowce, wielość dróg, na których miałem szczęście spotkać przyjaciół, nauczycieli, przewodników, a które prowadzą do różnych rzeczywistości skrywających tajemnice Sztuki.

Adam Marczukiewicz urodził się w 4 grudnia 1958 r. w Olkuszu. Studiował na Wydziale Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie pod kierunkiem Jana Świderskiego i Zbysława Marka Maciejewskiego. W 1986 roku obronił dyplom w pracowni Włodzimierza Kunza. W latach 1988-90 był asystentem na Wydziale Grafiki w pracowni litografii. Autor licznych wystaw indywidualnych i uczestnik wystaw zbiorowych w kraju i za granicą. Mieszka i tworzy w Krakowie.

– Urodziłem się w nieistniejącym dziś szpitalu Św. Błażeja w Olkuszu przy ulicy Szpitalnej, gdzie teraz mieści się galeria BWA. Innymi słowy – urodziłem się w przyszłej galerii sztuki. Grały mi też orkiestry górnicze, maszerując ponoć ulicą Szpitalną, wszak była „Barburka” (to dawna pisownia słowa barbórka). Musiały pięknie grać, co spowodowało później, już po skończeniu studiów w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, że w moich obrazach pojawiło się całkiem sporo tematów muzycznych, orkiestrantów, kwartetów, tercetów, duetów i grajków. Kto wie czy moje poszukiwanie analogii między dźwiękiem i kolorem też nie było tego przyczyną…

Tak czy inaczej prezentuję Państwu obrazy, w których kolor ma swój blask i dźwięk – przynajmniej taki miałem zamiar – podsumowuje Adam Marczukiewicz.

Zapraszamy w piątek, 4 października (godz. 19.00), na wernisaż tej wystawy.

Skip to content