3 × grafika – Mackiewicz, Rygielski, Zajko
25 września odbył się wernisaż wystawy 3 × grafika – Mackiewicz, Rygielski, Zajko.
Zdzisław MACKIEWICZ Urodzony 11 września 1961 roku w Grudziądzu. Studia na Wydziale Sztuk Pięknych UMK w Toruniu. Dyplom z grafiki w 1988 r. Od 1991 r., pracuje w Instytucie Artystycznym (Zakład Grafiki) na Wydziale Sztuk Pięknych UMK w Toruniu, prowadząc zajęcia dydaktyczne z fotografii. Dr habilitowany sztuki w dziedzinie fotografii. W latach 1996–2006 należał do Związku Polskich Artystów Plastyków, od 2006 r. należy do Związku Polskich Artystów Fotografików. Zajmuje się fotografią kreacyjną, grafiką, fotografią i grafiką reklamową. Zorganizował 24 wystawy indywidualne, brał udział w 40 zbiorowych tu i tam.
Michał RYGIELSKI Urodzony 7. 07. 1967 roku w Gdańsku. Studia ukończył w 1993 r. na Wydziale Sztuk Pięknych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Dyplom w Zakładzie Grafiki w Pracowni prof. J. Słobosza. Od 1995 pracuje jako adiunkt w Zakładze Grafiki Wydziału Sztuk Pięknych UMK w Toruniu. Twórczość w zakresie grafiki warsztatowej – wypukłodruk (linoryt i drzeworyt) oraz projektowania graficznego. Autor 17 wystaw indywidualnych i ponad 40 zbiorowych: pokonkursowych i środowiskowych oraz sztuki polskiej za granicą.
Marek ZAJKO Urodzony 28. 10. 1972 roku w Białymstoku. Studia na Wydziale Sztuk Pięknych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Dyplom w 1998 roku w Zakładzie Grafiki Warsztatowej, w Pracowni Wklęsłodruku Prof. Mirosława Piotrowskiego. W 1998 r. rozpoczął pracę jako asystent w Zakładzie Grafiki Wydziału Sztuk Pięknych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Od 2007 r. zatrudniony na stanowisku adiunkta. Twórczość w zakresie grafiki warsztatowej (wklęsłodruk), rysunku i ilustracji książkowej. Prezentował prace na 25 wystawach indywidualnych i ponad 50 wystawach zbiorowych w Polsce i za granicą.
[…] praca a raczej cykl prac, a raczej ciąg fotografii) – zapis codzienności jaki permanentnie dokonywany jest globalnie w każdej chwili stał się inspiracją do powstania pracy „Kuba”. Jest niechronologicznym zapisem jakiegoś bliżej nieokreślonego czasu z życia Kuby. Jest w niej pierwsze jego zdjęcie z dnia narodzin, jednak nie stanowi początku tej pracy, gdyby tak było stworzyłbym klepsydrę, a tego nie zamierzałem. Moim celem było pokazanie chwil, które już nie mają szans zdarzyć się ponownie, idą nowe, inne i dalej je rejestruję, zapisuję w pamięci komputera z nadzieją, że kiedyś powrócę do nich. Zamiarem moim było stworzenie rodzinnego albumu nie po to by czytać fotografie i odtwarzać miniony zamrożony w nich czas, ale po to aby nie stały się „fotografiami niepotrzebnymi”. Wszyscy mamy „albumy fotografii” ale w dzisiejszym świecie fotografii cyfrowej przepełniamy nasze pamięci setkami, tysiącami fotografii, których nigdy nie oglądamy lub zapisujemy tylko dlatego, że są. Trudno nam zdecydować o ich usunięciu z pamięci dysku, coraz częściej nie kopiujemy pilków na papier, po prostu są i tkwią zapomniane, zapisane zerojedynkowo. Nazywam je „fotografiami niepotrzebnymi”…
Z. Mackiewicz
[…] w moich grafikach staram się odnieść do otaczającej mnie rzeczywistości, nie podejmując się jej oceny, czy też interpretacji mającej na celu zwrócenie uwagi i zmuszenie odbiorcy do głębszych przemyśleń… tematem moich drzeworytów jest pejzaż, a właściwe to co zostaje we mnie po jego wrażeniowym przeżywaniu… cykl moich prac nosi wspólny tytuł: Powidoki pejzażu i jest zapisem graficznym zebranych i odczutych przeze mnie wrażeń związanych z przeżywaniem zewnętrznej części tego co nas otacza… nie jestem obojętny na inną stronę rzeczywistości, mam tu na myśli zjawiska społeczne, religię, rozwój cywilizacji… i wszystko co się z tym łączy, świadomie jednak nie obciążam tymi treściami swoich prac starając się aby były one pozbawione fabuły i nie niosły nic poza prostym przekazem estetycznym…
M. Rygielski
[…] buduję własną wizję portretowanej osoby, przy użyciu charakterystycznych dla grafiki środków wyrazu, działań opierających się na przetworzeniu czy nawet znaczącej deformacji – powstaje wtedy nowy „obraz twarzy” człowieka. Formy, które tworzę to kolejne powłoki „skóry” – które kolejno zdejmuję. Każda z nich to kolejny etap jego i mojej „drogi”: Portret jest dla mnie nie tyle odtworzeniem rzeczywistości – ile możliwością autokomentarza subiektywnego i prowokującego. Wykorzystuję ludzką głowę nie tylko, żeby przedstawić plastyczną opowieść o jednej konkretnej osobie, ale w poszukiwaniu „symboliki człowieka”. Szukam znaku, który pobudzałby ludzką wyobraźnię, zmuszał do refleksji nad sobą – który mógłby w sobie zamknąć uniwersalną ideę człowieczeństwa…
M. Zajko