W pracowni Eugeniusza Repczyńskiego!

W pracowni Eugeniusza Repczyńskiego!

02.07.2020

Trwają zdjęcia do filmów powstających w ramach projektu Cyfrowe opowieści: Artyści Północnej Wielkopolski online. Zadanie zostało dofinansowane ze środków Narodowego Centrum Kultury w ramach programu „Kultura w sieci”.

Tym razem zawitaliśmy z kamerą do pracowni Eugeniusza Repczyńskiego. Rozmowę z artystą poprowadziła Elżbieta Wasyłyk, artysta plastyk, profesor hab., wykładowca Akademii Sztuki w Szczecinie.

-Pamiętam, że jak wysłałem swoje pierwsze obrazy na Biennale Sztuki Sakralnej, to Gąsiorek zadzwonił i tak powiedział: „Słuchaj, ty masz tak nowoczesne obrazy, a tematyka jest stara jak świat. Jesteś nowoczesnym malarzem!” I coś w tym było,
bo moja filozofia jest taka, że rzeczywiście jestem nowoczesnym malarzem, mimo że ktoś
by powiedział: no tak, on maluje tu przeróżne rzeczy… Ale to nie o to chodzi. Bo czym
jest w zasadzie obraz? Jest geometrią, liczbą, proporcją. Piękno leży w proporcjach, liczbie, a nieważne co jest na obrazie namalowane. To tylko historyk sztuki zajmuje się artystami, zleceniami, co na obrazach… Opowiadają przeróżne, piękne rzeczy. Ale to nie jest istota dzieła sztuki

– Cała rzecz polega na tym, żeby malarstwo nie było przegadane. Takie malarstwo to proces myślowy. Najpierw mam jakieś wyobrażenie. Dużo tego jest. Potem maluję obraz, odrzucając niepotrzebne rzeczy. I wreszcie dochodzę do syntezy, która jest podstawą tego przeżycia. Jak mam postać, to muszę ją ustawić i  wtedy profil jest taki, a postać tak. To wszystko jest w płaszczyźnie. A  jakbym się zaczął bawić, żeby twarz narysować tak, jaką ona jest, to już nie jest sztuka, to już nie jest malarstwo. Bo w tym cała rzecz, że… W  ogóle fundamentem malarstwa jest światło, świetlistość. Nikt na to nie zwraca uwagi, a to kwintesencja wszystkiego – mówił m.in. E. Repczyński.

Zdjęcia nakręcone, teraz czas na montaż, na muzykę – tę skomponuje, podobnie jak do każdego filmu, pianista, kompozytor i aranżer Maciej Trojniar, następnie przetłumaczymy film na język migowy, dodamy recenzje, zdjęcia prac… A potem już nasze produkcje ujrzą światło dzienne. Powoli planujemy filmowe premiery z udziałem bohaterów obrazów oraz gości.

– Nasze Biuro od połowy czerwca pracuje przy realizacji 16 filmów, które są pogrupowane w dwóch cyklach – „Artyści Północnej Wielkopolski” oraz „Nie bój się sztuki”. W pierwszym cyklu, w 8 około 20-minutowych odcinkach, przedstawione zostaną sylwetki ośmiu wybitnych artystów malarzy z naszego regionu: Alfreda Aszkiełowicza, Anny Kluzy, Tadeusza Ogrodnika, Barbary Pierzgalskiej- Grams, Andrzeja Podolaka, Eugeniusza Repczyńskiego, Andrzeja Tomaszewskiego i Elżbiety Wasyłyk. Filmy te to prawdziwe realizacje dokumentalne – ich główną część zajmują wywiady z artystami przeprowadzone w ich pracowniach przez Edytę Kin, Elżbietę Wasyłyk, Jana Japasa Szumańskiego i Edmunda Wolskiego. Warto zaznaczyć, że wszystkie filmy będą także tłumaczone na język migowy – zdradza dyrektor BWAiUP Edmund Wolski.

Eugeniusz Repczyński: malarz, architekt, teoretyk sztuki. Był pierwszym profesjonalnym plastykiem osiadłym w Pile. Od lat 70 XX wieku wykonuje wolny zawód – artysta plastyk. Eugeniusz Repczyński, malarz, architekt, teoretyk sztuki, przyszedł na świat na rok przed wybuchem II wojny światowej jako piąte dziecko w sześcioosobowej katolickiej rodzinie, kultywującej tradycję piłsudczykowską. Oborniki, miasteczko narodzin, od lat szkolnych wspomina jako czas szczęśliwych zabaw na łonie natury. Nauka w liceum obornickim przy – niosła pierwszą porażkę życiową. Rada pedagogiczna nie dopuściła go do egzaminu maturalnego, co wymusiło powtórkę roku szkolnego. Sam przyznaje, że nie był najpilniejszym uczniem. Prawo serii mówi, że jedno niepowodzenie pociąga za sobą kolejne. Tak też przytrafiło się naszemu „mistrzowi”. Pomaturalny start do Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Poznaniu zakończył się niepowodzeniem, co z kolei, w zaistniałej sytuacji, wymusiło na Repczyńskim podjęcie decyzji o wyborze studiów uzupełniających. Wybrał dwuletnie Studium Nauczycielskie w Olsztynie – jako studia pedagogiczne, w specjalności plastyka oraz techniki inżynieryjne. Szczególnie to drugie – wiedzę inżynieryjną – z powodzeniem wykorzystał w latach późniejszych w działalności artysty plastyka jako projektant. W latach 1960/1965 podjął studia na Wydziale Sztuk Pięknych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, w pracowniach Stanisława Borysowskiego, Józefa Kozłowskiego, a także częściowo Tymona Niesiołowskiego. Do Piły przyjechał na stałe w 1965 r. Odnotowano, że był pierwszym profesjonalnym plastykiem osiadłym w Pile. Został zatrudniony na stano – wisku nauczyciela w pilskim liceum, ale już po roku zmienił plany i prze – szedł do pracy w Pilskim Domu Kultury, gdzie pełnił funkcję instruktora plastyka oraz scenografa. Gdy w latach 70-tych państwo polskie przyznało artystom plastykom prawa emerytalne, korzystając z tego novum, przeszedł w stan – artysta plastyk – wolny zawód. Tuż po studiach w roku 1965 został członkiem Związku Polskich Artystów Plastyków okręgu poznańskiego, w którym udzielał się pełniąc różnorakie funkcje, reprezentując w przyszłości środowisko pilskich kolegów plastyków. Ostatnie trzydzieści lat aktywności twórczej to przede wszystkim koncentracja na malarstwie sztalugowym. Malarstwo Repczyńskiego było wielokrotnie poddane krytycznym recenzjom w prasie, mediach, a także opracowaniach książkowych. Jego obrazy są rozproszone po świecie, między innymi także znajdują się w zbiorach papieskich. Został uhonorowany odznaczeniem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”.

Skip to content